malowanko, gierki, depresja, ADHD, brzydkie figurki

talisman

Talisman – Złodziej

Odkurzam bloga. To też bardzo stara figurka, jedna z pierwszych, z czasu, gdy miałem tylko jedną farbkę do twarzy i washa. 😉

Złodzieja o dziwo namalowałem – jak na moje ówczesne możliwości – całkiem nieźle, zwłaszcza, że jakimś cudem, do dzisiaj nie pamiętam jak, udało mi się zrobić mu oczy. Co prawda białka są białe, no ale i tak wow, że na takiej gównianej rzeźbie mi się wtedy chciało i wyszło to jakoś tam tak, no, nie najgorzej jak na początkującego.

Jak widać złodziej jeszcze był washowany nie jakimiś bajerkami, a po prostu nuln oilem i agraxem, gdzie tam popadnie. Bluzka ruziowa, portki brązowe, pas czarny i to w zasadzie cała filozofia. Włosy pociągnięte ciemnym brązem, zrobiłem mu nawet te baki i inne bajery na mordzie, no aż dziw mnie bierze. Dzisiaj to nie wiem czy by mi się do Talismana tak chciało bawić… A jeśli chodzi o talizmany, to rzeczony złodziej trzyma jeden właśnie w ręce, więc, lol, można podziwiać, jak to perfekcyjnie wygląda na tej niezwykle szczegółowej rzeźbie. 😉

W ogóle też jestem pod wrażeniem, że mi się chciało wtedy jeszcze podstawkę zrobić! Że i trochę jakichś kamyczków, i tufcik sobie figlarnie jest na niej, no wow wow. Mimo że figurka wygląda jak sraka, to jednak widać było, że człowiek się starał. 😉

Socjalki:

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.