Hurra, wreszcie jakaś figurka. 😉 Tym razem całkiem nie taka znowu stara, i to w dodatku z innej gry niż zwykle.
Będę, jak widać, wrzucał też hipełki z Marvel: Crisis Protocol, gry, która jest dość droga, jeśli chodzi o dodatki, ale jakość wykonania figurek jest omg, cudowna, to poziom WH40K, a nawet momentami nieco lepiej.
Poniżej zaś jedna z postaci, czyli Viper. Nawet jej oczy zrobiłem, bo ostatnio kupiłem sobie lampę za trzy stówy i trochę lepiej mi się pracuje w białym, neutralnym świetle, a nie przy jakiejś kurde kwoce. 😉
Jak widać, nie jest ona jakoś szczególnie porywająca, ale to po prostu babka w zielonym kombinezonie. Podstawka zrobiona na zasadzie rozjaśniania, tzn. ciemnoszarym, potem lekki wash nuln oil, potem drybrushowanie i stippling jaśniejszymi odcieniami szarego. Troszkę dry rust od Vallejo, żeby tam pozaznaczać na tym podeście i to w zasadzie tyle.
Z kolei kombinezon, włosy itp., to po prostu escorpena green, sick green i heavy black green od Vallejo w różnych miejscach. Nóż oraz pistolet nie są robione – hohoho – leadbelcherem, a troszkę w stylu NMM, czyli szary i hajlajty tak, żeby to wyglądało mniej więcej metalowo.
Leave a Reply