Tak, wrzucanie czegokolwiek innego niż moje brzydkie malowanka, zaczynam od mocnego uderzenia, takiego wysokiego C, które szybko przechodzi w serię dysonansów i pojebanych wariacji na klawiaturę i mysz. A wszystko dlatego, że mówimy o grze, która została zjechana nawet przez Matkę Teresę (nie, bo nie żyje). Krótka historia Fallouta w obrazkach dla najmłodszych Na początek…