Tekst ten dedykuję mojej sąsiadce z domu rodzinnego, nieżyjącej już Pani Weni; mojej, jak to mówi Marian Płachecki, zastępczej mateczce – to ona bowiem, gdy miałem jakieś 9-10 lat, pokazała mi, jak zabawne są czasopisma „Detektyw” oraz „NIE”. Rodzice byli na nią na maksa wkurwieni. Nie da się takiego tekstu napisać bez glosy, bez pewnej…
Tag: książki
Czerwony zad Nienackiego
Bardzo sprytny ten autor książki „Zbigniew Nienacki. Skandalista od Pana Samochodzika”, czyli Jarosław Molenda – co rusz wspomina o tym, jak to Nienacki wspomina, że krytycy to są durnie, że się czepiają pisarza/y, że to poloniści, a co gorsza (i to już jest wtręt nie Nienackiego, tylko Molendy), że obecnie za krytykę biorą się blogerzy…