Dzień był słoneczny. Massimo pogwizdywał wesoło, stojąc przy kuchni i czekał na grafa. Ten wracał właśnie z jednej ze swoich krótkich podróży. I jak zawsze – był po niej wygłodniały. – O rety – jęknął graf, zaglądając przez ramię Massimo. – Czy dziś nie będzie żadnego mięska? – No nie dzisiaj – odparł Massimo, krojąc…
Kategoria: Przygody grafa von Snoch
Rozdział drugi, w którym pada deszcz, a Massimo robi mazidło z boczku i spiera się z grafem czy masoneria jest podobna do kuchni
Od kilku dni nie przestawał padać deszcz. Niebo zasnute było wciąż ołowianymi chmurami i nie zapowiadało się na zmianę pogody. Graf von Snoch siedział na małym zydelku w kuchni, bawił się jakimś kłębkiem kurzu, który plątał się na stole i przypatrywał Massimo, który właśnie rozpalał pod piecem. – Ależ pada… – mruknął graf, spoglądając za…
Rozdział pierwszy, w którym powracają graf von Snoch, Massimo, a także pojawia się kot Fryc, w Europie szaleje zaraza, zaś Massimo smaży naleśniki
W początkach roku obecnego, kiedy świat polityczny zajmował się konfliktem Stanów Zjednoczonych z Chinami, szansami na kolejną wojnę albo skandalami w kościołach, w pewnej rezydencji niemniej gorąco interesowano się przyszłością nie tyle globalną, co bardzo lokalną. Kraj ogarnęła zaraza, ale w małej a wygodnej kwaterze zubożałego grafa von Snoch kuchnia już działała. Graf siedział na…
Prolog, w którym poznajemy naszych dwóch bohaterów: grafa von Snoch oraz jego kucharza-przyjaciela Massimo.
– Widzisz, Massimo – powiedział graf von Snoch – czasem trzeba sobie dogodzić i nie przejmować się tym, że świat ma się nieuchronnie ku zagładzie. Massimo nastawiał właśnie piekarnik, gdy graf von Snoch postanowił pojawić się wreszcie na śniadaniu. – Na przykład dzisiaj zamierzam nieco popracować, potem czytać Wittgensteina, zagrać w coś, ale najpierw potrzebuję…