Idiotyczny ten tytuł, ale fraza produktowa musi być, jesteśmy w końcu mediaworkerami. No dobra, czas napisać coś na moim zakurzonym blożku growym z wysokiego C, tekst za który nikt mi nie zapłaci, ale przynajmniej dostaniecie fajny kawałek rozkminek (I hope). I mogę sobie poprzeklinać i nawiązywać do czego mi się podoba, bo nikt mi nie…
„Wojownik autostrady” – unboxing kolekcjonerki
No tak, oczywiście nie pisałem długo, ale wiele się rzeczy działo (a w zasadzie niewiele, i o to chodzi), bo „all work no play”. Ale „play” teraz będzie, bo WRESZCIE przyszła mi edycja kolekcjonerska „Wojownika autostrady” od wydawnictwa Nowa Baśń. To już kolejna gra paragrafowa (just you wait, w końcu swoją wydam…), która ukazuje się…
Czarnoksiężnik z Ognistej Góry – recenzja
No, to się rozpędzam, moi drodzy. Tym razem kolejny gamebook, i to w pewnym sensie kultowy, bo pochodzący z baaaardzo dawnej i wielkiej serii Fighting Fantasy. Doczekał się on teraz świeżutkiej polskiej edycji, wydanej przez Grupę Wydawniczą Foksal. Edycja prezentuje się całkiem nieźle, bo po pierwsze mamy twardą oprawę (hurra), po drugie – trochę paździerzowy,…
The Necronomicon – Dagon – Recenzja
No, to niniejszym otwieram kolejną odnogę mojej gierkowej kuchni i zabieram się za coś, co po naszemu zwie się grami paragrafowymi, zaś ogólnie i z angielska określane jest jako Gamebooki. Na warsztat, jako pierwszą, postanowiłem wziąć grę/książkę o tytule „The Necronomicon – Dagon” autorstwa Valentino Sergiego, wydaną przez Officina Meningi (wcześniej ufundowaną na Kickstarterze). To…
Demony przeszłości: Elex
Otwieram cykl demoniczny. Demony przeszłości to określenie, które ukuliśmy jakoś z moim najlepszym przyjacielem i dotyczy rzeczy, głównie dzieł kultury, które poznaliśmy dawno temu, a po latach do nich wracamy. Oczywiście to raczej w ramach sprawdzania czy działa ten „demon nostalgii” czy nie i czy pojawia się syndrom legendy, czyli przeświadczenie, że coś było super,…
Jak przestałem się martwić i pokochałem Fallout 76
Tak, wrzucanie czegokolwiek innego niż moje brzydkie malowanka, zaczynam od mocnego uderzenia, takiego wysokiego C, które szybko przechodzi w serię dysonansów i pojebanych wariacji na klawiaturę i mysz. A wszystko dlatego, że mówimy o grze, która została zjechana nawet przez Matkę Teresę (nie, bo nie żyje). Krótka historia Fallouta w obrazkach dla najmłodszych Na początek…